Zakwas na żurek

Ponieważ zbliżają się święta Wielkanocne czas na zakwas do żuru.

Muszę się przyznać, ze jest to mój debiut w tej materii.
Nigdy wcześniej nie miałam sposobności przyrządzać zakwas, aż do teraz!

Pierwsze kilka dni zaczyn potrzebuje postać w temperaturze pokojowej, aby mógł zacząć pracować.
U mnie już po 3 dniach czuć było wyraźny zapach zakwasu. I wcale nie był on nieprzyjemny, wręcz przeciwnie. Aż miałam ochotę testować na nim żur.



  • 6 kopiastych łyżek mąki pełnoziarnistej żytniej typ 2000
  • 4 ząbki czosnku
  • 4 liście laurowe
  • 4 ziarna ziela angielskiego
  • ok. 700 ml ciepłej wody
Na początek przygotujmy słoik, w którym będziemy przygotowywać zakwas. Mam na myśli wyparzenie go, to zmniejszy szanse zepsucia się zakwasu.

Do słoika wsypujemy mąkę i zalewamy ją letnią wodą.Dokładnie mieszamy, pozbawiając masę grudek. Powstaje nam zaczyn konsystencji zbliżonej do ciasta naleśnikowego. 
Dodajemy do tego rozgniecione ząbki czosnku oraz resztę przypraw i ponownie mieszamy.
Ponieważ wyszło sporo zaczynu, rozdzieliłam go na dwa słoiki. Możecie zrobić mniejszą porcję lub od razu rozdzielić na dwa naczynia.

Jeśli chcemy przyspieszyć fermentację, można dodać po kawałku chleba razowego, mi na czasie nie zależało, dałam mu spokojnie pracować.

Słoik przykrywamy gazą, ściereczką, czy ręcznikiem papierowym- zabrakło gazy, trzeba było sobie radzić :)

Możemy go raz dziennie zamieszać. Są różne szkoły, jedni mieszają, inni absolutnie tego nie robią. Wybór należy do Was.

Zakwas jest gotowy gdy zmienia swój zapach na kwaskowy. Z pewnością poznacie kiedy będzie dobry. W temperaturze pokojowej potrzebuje od 3 do 5 dni.

Po tym czasie zakwas zakręcamy i chowamy do lodówki. W chłodnych warunkach przetrwa ok. miesiąca.

No teraz to już tylko brać się do gotowania żuru!

Gotowałam i wyszedł ! :) Smaczny i wyrazisty w smaku! Spróbujcie.

Komentarze

Popularne posty