Ryba po grecku

Wszyscy robią taką piękna, ułożona warstwami rybkę po grecku...
A ja? Jak zwykle odwrotnie... Na przekór, "po mamusi" ;)
Oto moja paciaciakowa wersja odświętnej rybki, ot co!
Pół na pół moja, bo wyniesiona z domu... :)



Składniki:

  • kg filetów rybnych- dorsz, miruna, mintaj- jak lubicie
  • marchew - ok. 5szt
  • pietruszka - jedna duża, ale naprawdę duża :)
  • seler - sztuk 1
  • por - biała część
  • cebula- 2 szt.
  • cytryna
  • koncentrat pomidorowy
  • mąka
  • olej
  • sól, pieprz, cukier (opcjonalnie)
  • liść laurowy, ziele angielskie
  • woda
Rybę osuszamy i nacieramy solą, aby lekko nią przeszła. Oprószamy mąką i smażymy na rozgrzanym tłuszczu na złoto.


Warzywa obieramy i trzemy na tarce, tej o grubych oczkach.

Cebulę drobno siekamy, a pora kroimy w plasterki.

Na patelni rozgrzewamy odrobinę oleju i szklimy cebulę. Dodajemy resztę warzyw i chwilę podsmażamy.

Całość przekładamy do garnka, wrzucamy po sztuce liścia i ziela, zalewamy odrobiną wody, tak, aby nie przywarło nam do dna.
Po chwili, dodajemy (O ZGROZO!) koncentrat pomidorowy, cały słoiczek. Już rzadko kiedy posuwam się do tego występku, ale ta potrawa tego "potrzebuje", tu nie zda egzaminu przecier pomidorowy. No nie i już.

Gdy warzywa osiągną tę idealną miękkość, dodajemy sól, pieprz, sok z cytryny i dosmaczamy szczyptą cukru.

Do tak przygotowanych warzyw nie pozostaje nic innego, jak dorzucić usmażoną rybę, wymieszać i odczekać parę chwil, aż się przegryzą smaki. 


Smacznego!




Komentarze

Popularne posty